Author Archives: maja
Bunkr(l)ove śniadanie
Nie byliśmy w Bunkrze na śniadaniu hoho. Zdążyli już zmienić menu. I całe szczęście, bo będąc na diecie (nawet tej stabilizującej) poza domem trudno coś zjeść i nie nagrzeszyć przeciwko swoim mocnym postanowieniom. A tu aż trzy rodzaje musli: z … Continue reading
Makrele
Lubię świeże i wędzone. Natomiast pieczone zupełnie nie przypadły mi do gustu. Dużo ości i niespecjalny smak. A może po prostu nie potrafię ich dobrze przyrządzić? Natomiast muszę przyznać, że nawet ukatrupione wyglądają ładnie.
lil’ perfect housewife
Dwa dni wolnego. Dwa dni słońca. Dwa dni uciekania przed ciasteczkowymi*. I tak oto zmieniłam się prawie w Anthea’ę Turner, pucując okna, szafki w kuchni, odgrzybiając łazienkę i oczywiście gotując na najwyższym poziomie. Udało mi się nawet odsunąć pralkę i … Continue reading
Cukiniowa
Listopad wciąż zaskakuje temperaturą dużo na plus ponad zerem. I nie narzekam, mimo rozprzestrzeniających się w tej temperaturze hord zarazków, które dopadają po kolei wszystkich wokoło. Mnie w końcu też dopadło. Jednak troskliwa opieka+wapno+tabcin+herbata, pozwalają mi na wyrównaną walkę. A … Continue reading
Genji Sushi
Nie ukrywam, że jak już mam grzeszyć przeciwko swojej diecie, to najłatwiej namówić mnie na sushi. A po dzisiejszym dniu myślę, że z wyciągnięciem mnie na sushi do Genji nie będzie kłopotu. Mimo iż moimi idolami w tym temacie pozostaje … Continue reading