Listopad wciąż zaskakuje temperaturą dużo na plus ponad zerem. I nie narzekam, mimo rozprzestrzeniających się w tej temperaturze hord zarazków, które dopadają po kolei wszystkich wokoło. Mnie w końcu też dopadło. Jednak troskliwa opieka+wapno+tabcin+herbata, pozwalają mi na wyrównaną walkę. A że jest jesień i częściej docenia się urok zup, to na naszym stole pojawiła się cukiniowa i zawojowała siódme piętro. Przepis szybki i prosty. Potrzebujemy ok. 500 gram cukinii pokrojonej w kostkę, 60gram sera feta, kostkę rosołową lub warzywną, 3/4 litra wody, duży ząbek czosnku, świeżą bazylię (8 listków) i blender. Sól, pieprz do smaku. Cukinię z wodą, kostką, czosnkiem trzeba gotować, aż cukinia zmięknie. Czyli około 15-20 minut. Ściągamy z palnika (nieważne czy gazowego czy elektrycznego), dorzucamy ser feta, miksujemy i wcinamy. Myślę, że dobrze będzie nasz cukiniowy krem smakował z grzankami lub groszkiem ptysiowym na ciepło. |