Category Archives: Na widelcu

sernik urodzinowy

Ostatnio dużo czasu spędzam w kuchni, czasem z smacznym, a czasem mniej dobrym efeketem. Czasem uda mi się wizualnie zaszaleć. Chociaż nie zawsze jak dobrze wygląda, to dobrze smakuje. Ukrytego sernika ze zdjęcia nie próbowałam, więc się nie wypowiem.

Posted in Codzienność, Na widelcu | Leave a comment

Zakładka

Od jakiegoś czasu na Podgórzu funkcjonuje nowa restauracja. Zastąpiła jakieś dziwne coś, gdzie trzeba było zamawiać dania, używając ekranów dotykowych. Na szczęście miejsce owo nie przetrwało, a w zamian otworzyła się Zakładka, która oferuje dania kuchni francuskiej.  Wystrój dla mnie … Continue reading

Posted in Na widelcu | Leave a comment

Maczanki krakowskie

Wracając z Pauzy późną wieczorową porą, zawitałam do Maczanek. Zamówiłam maczankę po żydowsku, czyli w wersji z wołowiną i nie żałuje, bo lepsze to niż kebab, albo kanapka od żółto-czerwonego klauna. Ogórek kiszony bardzo dobry, kruchy i nie za słony … Continue reading

Posted in Na widelcu | Leave a comment

Na dobry początek dnia

Moim faworytem ostatnio, jeśli chodzi o śniadania, są pancake’i. Czasem tylko z syropem klonowym, czasem z innymi dodatkami. Wczorajsza wariacja to puchate naleśniki z borówką amerykańską i sosem egzotycznym. Na dwie porcje: sos: jogurt naturalny 170ml, 1 banan dojrzały, 1 … Continue reading

Posted in Na widelcu | Leave a comment

Simply the best

Czyli organizm domaga się normalnego posiłku. Serwuję sobie wątróbkę z karemlizowaną cebulą, podaną na mieszance sałat z sosem na bazie octu balsamicznego . I wino. Trzyletnie. Dwa stało w szafce. ;o) Na deser ananas.

Posted in Na widelcu | Leave a comment

Śniadanie w Szarej

Jestem ostatnio orłem – nielotem. Moi bliscy mają ze mną ciężko. Dziś na przykład Sabinka musiała na mnie czekać, bo najpierw mi się zapomniało, że idziemy na śniadanie, a potem byłam pewna, że umówiłyśmy się na 9:30, a nie na … Continue reading

Posted in Codzienność, Na widelcu | Leave a comment

Najlepsze na słomiane wieczory

&

Posted in Codzienność, Na widelcu | Leave a comment

Bez planu

Czyli o tym jak minął kolejny weekend. A rozpoczął się piątkowym wieczorem, w czasie którego nasi sąsiedzi, po niezłej bitce, urządzili imprezę. Niestety nie tylko oni. Na przeciwko w bloku też było głośno i zasnąć było mi ciężko. Zamknięcie okna … Continue reading

Posted in Codzienność, Na widelcu | Tagged , , , , , , | Leave a comment

Dzień oddechu

Czwartek. Ósma zero zero. Wyjeżdżam srebrną elką na miasto.  Próbuję spowodować kilka kolizji, jednak mój instruktor ma szybszy refleks i nic z tego. Uczę się tankować, tak żeby nie upaprać sobie ulubionych spodni. Spodnie całe, auto się upaprało. Ups. Uczę … Continue reading

Posted in Codzienność, Na widelcu | Tagged | Leave a comment

Taka pyszna sobota

Po tygodniu bogatym w złe wiadomości,  nerwy, stres i zdecydowanie za dużo pracy, nadeszła upragniona sobota. Choć o piątej rano deszcz padał na piątym biegu, czyli szybko i intensywnie,  to o ósmej obudziło mnie słońce. Zwlekłam swoje obolałe zwłoki  z … Continue reading

Posted in Codzienność, Na widelcu | Tagged , , | Leave a comment