A w Katowicach było tak. Tzn. na żywo było dużo ładniej. A zdjęcia będą, jak skończę kliszę z mojej małej małpki (czy. aparatu Vivitar).
Archive for April, 2012
Katowice
Monday, April 30th, 2012Zakopane
Monday, April 30th, 2012Ostatnio trochę jeżdżę po kraju. Ledwo wróciłam z Zakopanego, żeby za chwilę wylądować w Katowicach.
W Zakopcu wizytowałam Martę, która na codzień sprzedaje dobre pomysły na śniadania.
Pogoda, wbrew zapowiedziom była urocza. Trochę pospacerowałam po górach. Pojeździłam na Gubałówce saneczkami – teraz będę już to robić w Zakopcu zawsze.
Największe wrażenie zrobiły na mnie krokusy. Było ich mnóstwo i były wszędzie. W większości fioletowe. Czasem tylko trafiały się krokusie albinosy.
Oczywiście była też dużo dobrego jedzenia. Raczej swojskie – ziemniaki z każdej postaci, kwaśnica, no i syr gaździ.
Starowiślna
Sunday, April 15th, 2012Trochę jak to autko, ugrzęzłam w niezłym błocie.