Archive for February, 2012
Mumok
Friday, February 10th, 2012Ławka
Thursday, February 9th, 2012Muszę odnaleźć w zbiorach domowych zdjęcie, na którym stoję przy powyższym pomniku, w różowo fioletowym sweterku, chociaż strasznie go nie lubię. Mam na tamtym zdjęciu chyba z 9 czy 10 lat i Tata chce, żebym siadła na ławce obok marmurowanego Ferdinanda… nie usiadłam. Nie nawidziłam turystycznych zdjęć.
Jak Kevin
Thursday, February 9th, 2012ok. zostałam sama w domu. na długo. i w związku z tym kevinuję trochę, czyli:
– oglądam filmy, po których się boję – drive to wcale nie słodki romans, tylko rozbryzgujące się mózgi i wrum wrum fajnymi autami,
– jem wszystko niezdrowe – dieta na dziś pączek na obiad, na deser jelly beans (czemu nikt nie powiedział, że to takie dobre), na kolację bułka i kabanosy, na drugi deser petitki i kisiel pomarańczowy
– tańczę na kanapie do nightcall
– rozrzucam rzeczy po mieszkaniu
a wcale nie mam dziewięciu lat.
a może jednak?
Mumok
Wednesday, February 8th, 2012
Pod Halą
Tuesday, February 7th, 2012Pocztówka z Wiednia na dziś
Tuesday, February 7th, 2012Krzesła
Sunday, February 5th, 2012
Najlepsze na słomiane wieczory
Sunday, February 5th, 2012&
16 poniżej zera
Sunday, February 5th, 2012Mamy w końcu srogą zimę. Tam gdzie się uchował, śnieg skrzypi pod nogami. To co się nie schowało pod kilkoma warstawami ciuchów, szczypi i przymarza. Słońce razi, co jest wielkim plusem zaistniałej sytuacji. Czas na sporty ekstremealne. Jedni jeżdżą na desce, inni biją rekordy spania, a ja marznę nad przeręblem.