Author Archives: maja
18.01.2010
Wczorajszy dzień upłynąłby pod szyldem “feel so f*cking angry”, gdyby nie fakt, że Daniel saved my life, ocierając łzy, trzymając mocno za rękę i zabierając mnie do nowej filii Miejsca na Podgórzu, gdzie sympatyczna Pani zrobiła mi pyszne kakao z … Continue reading
Nadal zimowo
Zima jest całkiem znośna, pod warunkiem, że o poranku budzi słońce i nie znika do wieczora. Przynajmniej na mnie tak działa, że od razu mam ochotę wyjść na spacer, nawet jeśli tylko dookoła osiedla.
Biały
Ostatnio jestem fanem tego co białe i tego, co z polotem. Coś czuję, że z Londynu wrócę z powyższą lampą, bo oprócz koncertu MF Dooma, będzie wycieczka do Design Museum.
Zamarzam
Kołdra, gorąca zielona herbata, termofor, wełniany komin, zrobiony przez Babcię, bluza z “ciapkami” na łapki – wszystko po to by jakoś przetrwać siarczysty mróz. Na nudę TVP Kultura, Wysokie Obcasy, książki Susan Sontag i Magdaleny Środy.
Taka niedziela
Zima zaskoczyła PKP. Jak zwykle. Jak co roku. Jak zaskakuje drogowców. Ciepłownię. Tylko mnie nie zaskakuje. Bo niby czym? Śniegiem? Mrozem? Pluchą? Czy może tym, że o 16stej w styczniu jest ciemno? Natomiast myślę, że zaskoczyłoby mnie, gdyby cokolwiek w … Continue reading
Zmęczenie
Pomimo, że nic takiego się nie dzieje, coraz trudniej wstaje mi się z łóżka. I coraz szybciej się do niego kładę. Potęguje to mróz, który wdziera się do pomieszczeń, chowając się nawet w zaplombowanych skrzynkach. Profilaktycznie łykam zwiększoną dawkę witaminy … Continue reading