Ostatnio mamy to szczęście, że nasi Znajomi, zapraszają nas na pyszne kolacje, na których serwują domowe sushi. W zeszlym tygodniu żywił nas Pat, a Anna raczyła zieloną herbatą. Wczoraj natomiast nasze brzuszki do pełna świeżo zrolowaną rybą napełniła Olga. Oba były pyszne. Jestem pełna podziwu dla Obu Kucharzy i coraz bardziej przekonana, że chcę coś też zrolować w domu. |