Od jakiegoś czasu na Podgórzu funkcjonuje nowa restauracja. Zastąpiła jakieś dziwne coś, gdzie trzeba było zamawiać dania, używając ekranów dotykowych. Na szczęście miejsce owo nie przetrwało, a w zamian otworzyła się Zakładka, która oferuje dania kuchni francuskiej. Wystrój dla mnie trochę chłodny, ale kto by myślał o wystroju, skoro podniebienie jest wniebowzięte. Gości wita się tu starterem, składającym się z pasty jajecznej i tapenady z delikatnym sosem pomidorowym, oraz bułeczki z oliwkami i grzanki. Tak pyszny początek nie mógł zwiastować czegoś złego. I tak też się stało. Z Sabiną zjadłyśmy Bavette z tłuczonym pieprzem. Ja z sałatką, doprawioną cudownym vinegrettem, a Sabinka z frytkami. Na dokładkę desery mini (cena 5zł) – mus czekoladowy i krem karmelowy. I do tego dobra kawa, o dziwo. I to kolejny plus tego miejsca, bo jak wiadomo w Krakowie o pyszną kawę nie łatwo. Jak dla mnie, rewelacja. Obsługa miła i pomocna. Ceny nie zabijają. A i wina podobno pyszne, więc na pewno będę wracać. 20/03/2013
Po ostatnim doświadczeniu, zmieniam zdanie, imprezy niespodzianki są super! Jeszcze raz NAJMOCNIEJ DZIĘKUJĘ 🙂
18/03/2013
“Tak wygląda początek, co dalej?… dynamiczna sytuacja i zmiany… „jam sessions” graffiti…”
Miejsce: Kraków, Literki Czas: 20.02.2013 środa Start: 21 Koniec: 3:30 Wydarzenie: Wernisaż 250×110 Nawer
Tak było w Szczyrku na Burn In Snow zanim zaczęły się dj sety i konecrty. Dużo pracy z każdej strony, w wyjątkowo niesprzyjających warunkach, bo mróz, mimo że nie siarczysty, na dłuższą metę jest bardzo uciążliwy. Ale wszystko się udało. a w sobotę koncert De La Soul był taki, że na drugi dzień okazało się, że wszędzie można mieć zakwasy.
19/02/2013
|