The Love Supreme

(C) Maja instagram.com/_so_maya_

 

 

 

 

 

 

 

Wracając z Pauzy późną wieczorową porą, zawitałam do Maczanek. Zamówiłam maczankę po żydowsku, czyli w wersji z wołowiną i nie żałuje, bo lepsze to niż kebab, albo kanapka od żółto-czerwonego klauna. Ogórek kiszony bardzo dobry, kruchy i nie za słony . Mięso również smaczne. Bułka świeża.

Dałam się skusić też na drożdżówkę z serem, czego wcale nie żałuję, bo ciasto najbardziej przypomina w smaku świetej pamięci drożdżówki ze Stolarskiej, choć niestety ich nie zastąpi. Kupiłam też dwie bułki, ale jakie będą rano to się okaże.

To tyle z nocnych testów kulinarych. Brzuch pełny, więc można iść spać.

16/09/2012